Info

avatar Ten notatnik rowerowy prowadzi morten z mieściny Pietrzykowice. Z Bikestats mam przejechane 43236.26 kilometrów w tym 35.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.33 km/h i pracuję nad tym, żeby było lepiej.
Więcej o mnie.

button stats 
                  bikestats.pl button stats 
                  bikestats.pl button stats 
                   bikestats.pl button stats 
                   bikestats.pl button stats 
                   bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy morten.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

gdzieniebylem

Dystans całkowity:253.59 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:11:44
Średnia prędkość:21.61 km/h
Suma podjazdów:2364 m
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:63.40 km i 2h 56m
Więcej statystyk
  • DST 107.69km
  • Czas 04:38
  • VAVG 23.24km/h
  • Podjazdy 800m
  • Sprzęt Zszyty
  • Aktywność Jazda na rowerze

Katharsis i upodlenie

Niedziela, 17 marca 2019 · dodano: 12.04.2019 | Komentarze 0

Nie miałem pojęcia, że z jeziora Goczałkowickiego widać Tatry.
Piękna wycieczka na plastikowym suporcie. 




  • DST 57.80km
  • Czas 02:46
  • VAVG 20.89km/h
  • Podjazdy 728m
  • Sprzęt Zszyty
  • Aktywność Jazda na rowerze

7. Plus wycieczka.

Sobota, 16 lutego 2019 · dodano: 27.03.2019 | Komentarze 0



  • DST 57.30km
  • Czas 02:52
  • VAVG 19.99km/h
  • Podjazdy 499m
  • Sprzęt Zszyty
  • Aktywność Jazda na rowerze

5. Dłuższy trening na powrocie

Sobota, 9 lutego 2019 · dodano: 27.03.2019 | Komentarze 0

Troszkę więcej niż standardowo. Do Międzyrzecza Górnego. Miały być Miliardowice ale nie wyszło.

  • DST 30.80km
  • Czas 01:28
  • VAVG 21.00km/h
  • Podjazdy 337m
  • Sprzęt Magik
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z serii gdzie nie byłem

Niedziela, 10 grudnia 2017 · dodano: 12.12.2017 | Komentarze 0

Od nowego roku trzeba by zacząć coś nowego. Tak sobie wymyśliłem, że można by objechać miejsca gdzie nie byłem jeszcze na rowerze, w najbliższej okolicy. Dosyć ubijania asfaltu do roboty i z powrotem. Dzieci robią się coraz starsze, to może wygospodaruję więcej czasu na przejażdżki. A jak nadejdzie wiosna to i wycieczki z rodziną staną się realne.

Na dziś trasa przez Żywiec, Trzebinię, Juszczynę, Wieprz.
Dzieci pojechały z Mamą na mikołajki. Więc niewiele myśląc, wsiadam na rower uprzednio w pośpiechu szukając ubrań rowerowych.
Gdzie by tu, myślę naprędce. Trzebinia, tam jeszcze nie byłem. Z mapy pamiętam, że jest tam droga z Żywca do Juszczyny. Kiedyś paręnaście lat temu zrobiłem wycieczkę Międzybrodzie Sopotnia Mała Wieprz Międzybrodzie i wtedy widziałem tą możliwość. Musiało minąć paręnaście lat żebym ruszył dupę i to przejechać. Przy okazji przetestowałem kurtę z Lidla i najlepszy na świecie termos Warhead Termite.

Poniżej garść zdjęć:
Magik w wersji light commute na moście przez rz. Koszarawę
Magik w wersji light commute na moście przez rz. Koszarawę © morten

Rzeka Koszarawa i widok na Skrzyczne
Rzeka Koszarawa i widok na Skrzyczne © morten

Wzniesienia noname, w okolicy las o nazwie Spalenisko
Wzniesienia noname, w okolicy las o nazwie Spalenisko © morten

Panorama w stronę Baraniej Góry i Skrzycznego
Panorama w stronę Baraniej Góry i Skrzycznego © morten

Zjazd 10% do Juszczyny
Zjazd 10% do Juszczyny © morten

Widok w stronę Baraniej Góry, najwyższy punkt na trasie na granicy Trzebini i Juszczyny
Widok w stronę Baraniej Góry, najwyższy punkt na trasie na granicy Trzebini i Juszczyny © morten

Termos Warhead Termite poj 0,5 litra
Termos Warhead Termite poj 0,5 litra © morten