Info

avatar Ten notatnik rowerowy prowadzi morten z mieściny Pietrzykowice. Z Bikestats mam przejechane 43236.26 kilometrów w tym 35.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.33 km/h i pracuję nad tym, żeby było lepiej.
Więcej o mnie.

button stats 
                  bikestats.pl button stats 
                  bikestats.pl button stats 
                   bikestats.pl button stats 
                   bikestats.pl button stats 
                   bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy morten.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

do czytania

Dystans całkowity:791.20 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:38:08
Średnia prędkość:20.75 km/h
Suma podjazdów:11523 m
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:65.93 km i 3h 10m
Więcej statystyk
  • DST 34.80km
  • Czas 01:40
  • VAVG 20.88km/h
  • Podjazdy 287m
  • Sprzęt Magik
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD_463 - 464_sobotnio

Sobota, 16 grudnia 2017 · dodano: 27.12.2017 | Komentarze 0

Plan na ten rok wykonany, ale jedziemy dalej. Sezon nie kończy się nigdy, czasami tylko pogoda nie daje szansy, lub chęci nie ma.
Jaka pogoda nie pozwala mi jeździć ? Obfite opady deszczu jeszcze przed wyjściem z domu, obfity mokry śnieg z wiatrem, -30 st C,  [ cyklon, monsun, trzęsienie ziemi :-)) ]
Na deszcz mam pelerynę rowerową ( sprawdza się ), a ostatnio kupiłem kalosze myśliwskie. Kalosze jeszcze nie testowane. Ciekawi mnie, czy to dobry pomysł. Paradoksalnie czekam na deszcz.
Na mokry śnieg z wiatrem jeszcze nie mam patentu. Po prostu wtedy naprawdę nie mam ochoty na jazdę.
Na brak chęci nie znalazłem rozwiązania. Wydaje mi się, że  w pewnym momencie następuje przesyt rowerowy i wtedy warto odpuścić, żeby nie obrzydło.


  • DST 30.80km
  • Czas 01:28
  • VAVG 21.00km/h
  • Podjazdy 337m
  • Sprzęt Magik
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z serii gdzie nie byłem

Niedziela, 10 grudnia 2017 · dodano: 12.12.2017 | Komentarze 0

Od nowego roku trzeba by zacząć coś nowego. Tak sobie wymyśliłem, że można by objechać miejsca gdzie nie byłem jeszcze na rowerze, w najbliższej okolicy. Dosyć ubijania asfaltu do roboty i z powrotem. Dzieci robią się coraz starsze, to może wygospodaruję więcej czasu na przejażdżki. A jak nadejdzie wiosna to i wycieczki z rodziną staną się realne.

Na dziś trasa przez Żywiec, Trzebinię, Juszczynę, Wieprz.
Dzieci pojechały z Mamą na mikołajki. Więc niewiele myśląc, wsiadam na rower uprzednio w pośpiechu szukając ubrań rowerowych.
Gdzie by tu, myślę naprędce. Trzebinia, tam jeszcze nie byłem. Z mapy pamiętam, że jest tam droga z Żywca do Juszczyny. Kiedyś paręnaście lat temu zrobiłem wycieczkę Międzybrodzie Sopotnia Mała Wieprz Międzybrodzie i wtedy widziałem tą możliwość. Musiało minąć paręnaście lat żebym ruszył dupę i to przejechać. Przy okazji przetestowałem kurtę z Lidla i najlepszy na świecie termos Warhead Termite.

Poniżej garść zdjęć:
Magik w wersji light commute na moście przez rz. Koszarawę
Magik w wersji light commute na moście przez rz. Koszarawę © morten

Rzeka Koszarawa i widok na Skrzyczne
Rzeka Koszarawa i widok na Skrzyczne © morten

Wzniesienia noname, w okolicy las o nazwie Spalenisko
Wzniesienia noname, w okolicy las o nazwie Spalenisko © morten

Panorama w stronę Baraniej Góry i Skrzycznego
Panorama w stronę Baraniej Góry i Skrzycznego © morten

Zjazd 10% do Juszczyny
Zjazd 10% do Juszczyny © morten

Widok w stronę Baraniej Góry, najwyższy punkt na trasie na granicy Trzebini i Juszczyny
Widok w stronę Baraniej Góry, najwyższy punkt na trasie na granicy Trzebini i Juszczyny © morten

Termos Warhead Termite poj 0,5 litra
Termos Warhead Termite poj 0,5 litra © morten


  • DST 75.00km
  • Czas 03:36
  • VAVG 20.83km/h
  • Podjazdy 621m
  • Sprzęt Magik
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD_439_442_zmiana oświetlenia i testy Unicykla

Czwartek, 16 listopada 2017 · dodano: 20.11.2017 | Komentarze 0

Nabyłem metodą otrzymania prezentu na imieniny, zestaw oświetleniowy niezbędny w dojazdach do pracy. Dla mnie jeżdżącego na latarkach za 10 PLN to rewelacja. Obecnie testuję i użytkuje Mactronic Voyager z deklarowanymi 200 lm, i klona znanej lampki tylnej Walle o nazwie Eye Ross marki Falcon należącej do Mactronica. Moc oświetlenia jak dla mnie jest idealna. Obserwując zachowanie się samochodów wymijających mnie rano we mgle, mogę stwierdzić, że jestem bardzo dobrze zauważany na drodze. Przekłada się to na mniejszy poziom stresu gdy słyszę nadjeżdżające z tyłu samochody. 
Stara latarka z Leroy M
Stara latarka z Leroy M © morten

Nowy
Nowy "szperacz" Mactronica © morten

Stara latarka z Leroy M
Stara latarka z Leroy M © morten

Nowy "szperacz" Mactronica
Nowy "szperacz" Mactronica © morten

Zdjęcia lampki tylnej :

Stary tylny chińczyk przerobiony z przedniej chińskiej lampki sygnalizacyjnej
Stary tylny chińczyk przerobiony z przedniej chińskiej lampki sygnalizacyjnej © morten

Nowy Falcon
Nowy Falcon © morten

Nowy Falcon
Nowy Falcon © morten

Jeszcze udało się poskładać Unicykla. Jest na etapie zdolnego do jazdy. W najbliższe dni testy.
Unicykl wersja testowa
Unicykl wersja testowa © morten

  • DST 71.70km
  • Czas 03:36
  • VAVG 19.92km/h
  • Podjazdy 609m
  • Sprzęt Magik
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD_435_438_plus renowacji ciąg dalszy

Wtorek, 7 listopada 2017 · dodano: 20.11.2017 | Komentarze 0

Dwa dni jeżdżenia. Tylko, bo są sprawy, które wymagają użycia blachosmrodu.
Zamontowałem przerzutkę, i korby z tarczą. Mam zdjęcie tylko przerzutki.


Przerzutka Favorit zamontowana do ramy
Przerzutka Favorit zamontowana do ramy © morten

Z uwagi na pojawienie się problemów z Magikiem, zdecydowałem się na użycie starych komponentów do dokończenia renowacji.
Zostaje kierownica, mostek, koła. Do wymiany w przyszłości, najpewniej po totalnym zużyciu.


  • DST 112.00km
  • Czas 05:22
  • VAVG 20.87km/h
  • Sprzęt Magik
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD_429_434_czw_sob_renowacja

Czwartek, 2 listopada 2017 · dodano: 20.11.2017 | Komentarze 0

Trochę dojazdów na koniec tygodnia.
Renowacja Unicykla powolutku dobiega końca. W tym tygodniu oś suportu, korby, przednia tarcza, czyszczenie przerzutki.

Przerzutka Favorit przygotowania do czyszczenia i smarowania
Przerzutka Favorit przygotowania do czyszczenia i smarowania © morten



Przerzutka Favorit gotowa do zamontowania
Przerzutka Favorit gotowa do zamontowania © morten




  • DST 70.90km
  • Czas 03:23
  • VAVG 20.96km/h
  • Podjazdy 5890m
  • Sprzęt Magik
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD_425_428_30.10 - 01.11_zbiorówa_Oko Dybuka

Poniedziałek, 30 października 2017 · dodano: 04.11.2017 | Komentarze 0

Postaram się dzielić wpisy dojazdowe na 2 części. 
1-sza do środy włącznie, druga do soboty włącznie.
Dobrze byłoby robić wpisy niezależnie od jazdy, 2 razy w tygodniu. Taki trening do bloga.

Żywiołak - Oko Dybuka


...Gdy zdusze dybucze obdziera ze skóry
Nie dla Jasia usta twe, lecz wilcze pazury
Gdy zdusze dybucze ciało jego włóczy
Nie dla Jasia usta twe, ale dzioby krucze

Choć mi łamie kości, choć mi parzy skórę
Żem do Ciebie w gości chadzał - nie żałuję
A ty po mnie nie płacz, głosu serca słuchaj
Duchem do Cię przyjdę znów
choć w ciele Dybuka...




  • DST 34.90km
  • Czas 01:26
  • VAVG 24.35km/h
  • Podjazdy 288m
  • Sprzęt Magik
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD_420_421_pijaństwo szosowe

Sobota, 21 października 2017 · dodano: 23.10.2017 | Komentarze 0

Rano jak rano, pora latarkowa w sezonie latarkowym.
Po południu postanowiłem trochę szybciej pokręcić aby podnieść średnią przelotową do domu na trasie standardowej, drogą krajową.
W Pietrzykowicach na drodze leżał pijany osobnik. Jak podjechałem okazało się, że zapragnął odpocząć w drodze do domu. Trochę pechowe miejsce wybrał, bo na skrzyżowaniu z drogą podporządkowaną. Widać na asfalcie było mu wygodniej niż na poboczu. Pomogłem, bo mogło z niego nic nie zostać. Był nawet grzeczny. Po stanie w jakim był, jak w końcu wstał, wnioskuję, że poszło mu w nogi. Głowa w miarę świadoma ale nogi bez połączenia z centralnym układem nerwowym. Każda idzie swoją drogą. Odstawiłem go w bezpieczne miejsce ( siadł na przystanku ). Upewniłem się, że wie mniej więcej gdzie jest i co się z nim dzieje i zostawiłem. Mam nadzieję, że wytrzeźwiał i doszedł bezpiecznie do domu.
Jedni uprawiają kolarstwo a inni pijaństwo szosowe.

  • DST 142.40km
  • Czas 06:43
  • VAVG 21.20km/h
  • Podjazdy 1212m
  • Sprzęt Magik
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD_413_420_16.10_19.10

Poniedziałek, 16 października 2017 · dodano: 19.10.2017 | Komentarze 0

Dystans zbiorowo.
Unicykl nabiera kształtów.
W tamtym miesiącu rama i widelec pojechały do lakierni.
Dostały czarny kolor w matowym wykończeniu. Wygląda nieźle.
Siodełko wysoko. Ale to tylko przymiarka. Wysokość będzie zdeterminowana długością korb i moich nóg.
Unicykl etap montażu profil
Unicykl etap montażu profil © morten

A tak wyglądał w stanie wyjściowym :
Unicykl stan wyjściowy renowacji
Unicykl stan wyjściowy renowacji © morten


Unicykl etap montażu
Unicykl etap montażu © morten
Kierownica miała być barankiem, ale po zastanowieniu na razie zostawię starą żeby nie tracić charakteru roweru.




  • DST 108.60km
  • Czas 05:28
  • VAVG 19.87km/h
  • Podjazdy 1363m
  • Sprzęt Magik
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dookoła Parku Krajobrazowego Beskidu Małego

Czwartek, 12 października 2017 · dodano: 16.10.2017 | Komentarze 6

Czysty w formie ojcing. Dzieci do szkoły zawiozła żona. Sama sobie coś tam zaplanowała, więc mi zostało tylko wsiąść na rower.
Godzina 4:00 budzik dzwoni. Powolne przygotowania do wyjazdu. Kawa. O godzinie 05:03 wyjeżdżam. Ciemno jeszcze. Jadę na Bielsko Białą. Chłodno.
Dookoła Parku Krajobrazowego Beskidu Małego, zaraz po wyjeździe Wilkowice
Dookoła Parku Krajobrazowego Beskidu Małego, zaraz po wyjeździe Wilkowice © morten

W Bielsku krążenie za bankomatem. Nie wziąłem gotówki a licho nie śpi.
Bielsko bez przeszkód. Samochodowe piekło zaczęło się na wyjeździe na trasę Bielsko - Kraków. byłem na to przygotowany mentalnie i po prostu przejechałem bez większych refleksji do Kobiernic.
Dookoła Parku Krajobrazowego Beskidu Małego, widok na Straconkę
Dookoła Parku Krajobrazowego Beskidu Małego, widok na Straconkę © morten
Dookoła Parku Krajobrazowego Beskidu Małego, w kierunku z Bielska na Kobiernice
Dookoła Parku Krajobrazowego Beskidu Małego, w kierunku z Bielska na Kobiernice © morten

Tak trochę szamotałem się z mocowaniem torby na aparat na kierownicy. Muszę kupić coś dedykowanego lub zrobić jakiś zmyślny patent na to.
Dookoła Parku Krajobrazowego Beskidu Małego Magik w wersji drogowej
Dookoła Parku Krajobrazowego Beskidu Małego Magik w wersji drogowej © morten


Dalej droga przez Czaniec Roczyny do Andrychowa przebiega spokojnie poranny ruch nie jest za duży ale odczuwalny.
Mijam świetne miejsca z widokami na północne wierzchołki Beskidu Małego.
Dookoła Parku Krajobrazowego Beskidu Małego okolice Andrychowa widok na Złotą Górkę
Dookoła Parku Krajobrazowego Beskidu Małego okolice Andrychowa widok na Złotą Górkę © morten

Następnie wjeżdżam do Andrychowa.
Dookoła Parku Krajobrazowego Beskidu Małego kapliczka w Roczynach
Dookoła Parku Krajobrazowego Beskidu Małego, krzyż przydrożny w Roczynach © morten

Po przejechaniu Andrychowa, dalej na Wadowice piekielną krajówką. Ale średnia prędkość wysoka.
Szybko pojawiam się w Wadowicach. Jakieś 50 minut później niż zakładałem. Robienie zdjęć też zabiera czas. Ponad to długo zeszło mi z bankomatem.
Dookoła Parku Krajobrazowego Beskidu Małego Wadowice rynek
Dookoła Parku Krajobrazowego Beskidu Małego Wadowice rynek © morten

Po śniadaniu na rynku, wyjeżdżam w stronę Suchej Beskidzkiej. Mijam słynny zalew w Świnnej - Porębie i skręcam na Tarnawę Górną, po drodze robię zdjęcia jeziora. Jest pięknie.
Dookoła Parku Krajobrazowego Beskidu Małego zbiornik Świnna Poręba
Dookoła Parku Krajobrazowego Beskidu Małego zbiornik Świnna Poręba © morten
Dookoła Parku Krajobrazowego Beskidu Małego, zbiornik Świnna Poręba
Dookoła Parku Krajobrazowego Beskidu Małego, zbiornik Świnna Poręba © morten
Dookoła Parku Krajobrazowego Beskidu Małego, zbiornik Świnna Poręba
Dookoła Parku Krajobrazowego Beskidu Małego, zbiornik Świnna Poręba © morten
Dookoła Parku Krajobrazowego Beskidu Małego widok na Mucharz
Dookoła Parku Krajobrazowego Beskidu Małego widok na Mucharz © morten


Droga na Tarnawę wita mnie 13% podjazdem. Czuję, już kilometry w nogach ale podjeżdżam kolejne wzniesienia.
Dookoła Parku Krajobrazowego Beskidu Małego Kapliczka w
Dookoła Parku Krajobrazowego Beskidu Małego Kapliczka koło drogi Jaworki Śleszowice © morten
Dookoła Parku Krajobrazowego Beskidu Małego droga do Krzeszowa
Dookoła Parku Krajobrazowego Beskidu Małego droga do Krzeszowa  © morten


Okolica była tak piękna, że tylko podziwiać.
Zostało jakieś 35 km. Nogi straciły świeżość. Podjazdy pokonywałem coraz wolniej.
Droga do Pietrzykowic minęła przyjemnie mimo wszystko.
Udało się drugi raz w tym roku przekroczyć granicę 100 km. W kolejnym roku dobrze byłoby robić takie trasy przynajmniej raz w miesiącu. Zobaczymy dzieci rosną.




  • DST 35.10km
  • Czas 01:43
  • VAVG 20.45km/h
  • Podjazdy 289m
  • Sprzęt Magik
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD_407_408_tydzień_02.10 - 08.10

Poniedziałek, 2 października 2017 · dodano: 03.10.2017 | Komentarze 0

W poniedziałek 02.10.2017 przekroczyłem 10 000 kilometrów przejechanych na rowerze od momentu startu rejestracji moich jazd rowerem na Stravie i Endomondo. Z Endo... przestałem korzystać na rzecz Stravy. Jest wygodniejsza. Natomiast za pomocą tapiriik updatuje serwis Endomondo co jakiś czas.
Po przemyśleniach tematu chętnie nabył bym jakiś fajny licznik rowerowy z kilkoma czujnikami prędkości i dystansu żeby przepinać licznik tylko z roweru na rower. Już niedługo pojawi się drugi rowerek ( Unicykl na razie odnowiony nie przerobiony z powodu braku kaski na taki ruch ). W planie jest trzeci Frankenstein na szosę. Nie szosa ale do przemieszczania się po asfaltach.
Ku pamięci muszę przemyśleć takie coś:
Lokalizator Rejestrator GPS Conrad GT-750 BT USB